Czapka to niezbędny element każdej zimowej stylizacji. Chroni głowę przed zimnem oraz dopełnia każdą stylizację. W młodości nosiłam co prawda czapki, ale głównie dlatego, że mama kazała, bo wtedy noszenie czapki było takie obciachowe! Teraz uwielbiam ten dodatek i noszę go o każdej porze roku, ale w sezonie jesienno-zimowym to można poważnie zaszaleć. A jak dobrać czapkę do typu twarzy znajdziecie (tutaj) A oto moja lista ulubionych fasonów:
- Beanie- mi przypominają trochę czapki krasnoludków :) Taką czapkę posiada prawie każdy, zwłaszcza w tym sezonie. Neonowe, wełniane, z ćwiekami, z pomponami i napisami wybór jest naprawdę ogromny. Ja mam kilka w swojej kolekcji i bardzo lubię w nich to, że pasują z reguły do wielu stylizacji.
- Futrzane- po prostu uwielbiam. Od samego patrzenia robi się cieplej. Niestety nie każdy fason mi pasuje, ale mam dwie takie, które jak tylko założę to ciężko mi się z nimi rozstać. Modne są futrzane toczki, ale również takie zakrywające uszy.
- Kapelusze - począwszy od małego, dodającego uroku melonika poprzez uniwersalną fedorę i na dodającym odrobiny elegancji "miękkim" kapeluszu kończąc.
Melonik- to sztywny kapelusz z małym rondem o trochę podwiniętej krawędzi i okrągłą, podwyższoną (kopulastą) główką. |
- Czapki z motywami zwierzęcymi- na ulicach widzę coraz więcej dorosłych w takich czapkach i osobiście nie uważam tego za dziecinne. Ja jeszcze takowej nie posiadam, ale być może niebawem taką sobie sprawie :)
Ciepła czapka jest koniecznością podczas zimowych chłodów. Nie dość, że chroni głowę przed przemarznięciem, to dodatkowo nie dopuszcza do uszkodzenia włosów. Mróz sprawia, że włos się kurczy i pojawiają się mikropęknięcia. Fryzura staje się matowa i nieatrakcyjna. Przez gołą głowę organizm oddaje ok. 70% ciepła, a wychłodzenie organizmu prowadzi do bólu głowy czy infekcji.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz